Masłosz Parka podbija świat – czyli o niezwykłości Masła Shea
Masło Shea, zwane też Masłem Karité, Masłem Galam lub po prostu olejem z masłosza, podbiło rynek kosmetyczny na świecie i w Polsce – ekologiczne, naturalne i skuteczne na większość dolegliwości skórnych, jest popularne zarówno w postaci nierafinowanej jak i jako składnik rozmaitych kosmetyków. Trudno się dziwić entuzjazmowi jaki wzbudza, skoro w opisach jawi się jako panaceum do pielęgnacji ciała: nawilża i wygładza skórę, ma właściwości antyseptyczne i przeciwgrzybiczne, przyspiesza gojenie stanów zapalnych, nie wywołuje podrażnień, zapobiega starzeniu i stanowi naturalny filtr przeciw promieniom UV, a także jest skuteczną bronią w zwalczaniu rozstępów i cellulitu. Czy w kosmetyce można marzyć o czymś więcej?
Święte drzewko z Afryki Środkowej
Masło shea wytwarzane jest z orzechów drzewa masłosza Parka. Masłosz Parka zwane także drzewem masłowym [Bassia Parkii De Condolle lub Butyrospermum parkii (G. Don) Kotsch lub Vitellaria paradoxa Gaertner] występuje w Centralnej i Zachodniej Afryce. Roślina z rodziny sączyńcowatych – Sapotaceae, o wydłużonych, skórzastych liściach i okazałych kwiatach, osiąga do 25m wysokości (przeciętnie drzewko osiąga 10-15 m) i może żyć do 300 lat. Pierwsze owoce pojawiają się po ok. 20-30 latach, mają kształt zbliżony do dużej śliwki i żółtozieloną barwę, są jadalne. Wewnątrz owocu typu jagoda jest duże, brunatno-czerwone nasiono, długości 2,5 cm, o dużej zawartości tłuszczu (nawet 50%); to z niego wytwarzane jest słynne masło. Okres dojrzewania owoców trwa 5 miesięcy, zbiory odbywają się od lipca do grudnia. Z jednego drzewa zbiera się ok. 15-20 kg owoców, co wystarcza na wyprodukowanie około kilograma nierafinowanego masła.
W Afryce drzewko masłowe rośnie na sawannie, nie jest objęte uprawą plantacyjną, natomiast podlega zwyczajowej i prawnej ochronie ze względu na zagrożenie gatunku wyginięciem, i jego znaczenie dla lokalnej gospodarki. Ze względu na swą „długowieczność” jest przez mieszkańców uznawane za święte. Zbiory celebrowane są odrębnym rytuałem zwanym Begu. Rozpoczynają się uroczystą biesiadą, podczas której spożywane jest specjalne danie przygotowane z tłuszczu pierwszych zebranych owoców i brązowej fasoli. Najważniejszym elementem święta jest złożenie ofiary z koguta i ofiarowanie napojów pod drzewem hebanowym. Owoce zbierać mogą wyłącznie kobiety, mężczyznom nie wolno dotknąć drzewka, którego nie będą ścinać.
Dla Europy i świata zachodniego drzewo masłowe odkrył i opisał w końcu XVIII w. szkocki podróżnik Mungo Park. To jemu zawdzięczamy angielską nazwę sheatree, pierwotnie brzmiącą she-buttertree, swoją genezę wywodzącą prawdopodobnie z afrykańskiego języka Bambra, w którym [sii] znaczy święty. Łacińską nazwę natomiast masłosz otrzymał na cześć swojego odkrywcy – Butyrospermum Parkii [z łac. butyro – masło, spermum – nasienie]. Produkty z drzewa masłowego do Europy zawitały dopiero sto lat później, a badania nad właściwościami oleju z masłosza zaczęto prowadzić od lat 20-tych XXw. Entuzjazm naukowców wygasł w latach 50-tych, gdy masło karité odeszło w cień, przegrywając z modą na masło kakaowe.
Polecane jest przede wszystkim do skóry przesuszonej, atopowej, popękanej, ze względu na właściwości nawilżające. Ma także działanie łagodzące w przypadku wysypek, jest skuteczne przy niektórych rodzajach łuszczycy, egzemy, przy podrażnieniach po opalaniu czy innych przesuszeniach, np. spowodowanych zaburzeniami w pracy tarczycy.
Masło shea jest bezpieczne dla alergików, ze względu na niską zawartość białek, które indukują reakcję immunologiczną czyli uczulenie. Badania przeprowadzone w 2010 roku w USA przez Mount Sinai School of Medicine wykazały, że układ odpornościowy nie rozpoznaje białek pochodzących z owoców karité jako białek orzechów, przez co nie dochodzi do uruchomienia reakcji obronnej.
Karité – drzewo życia
Karité w jednym z afrykańskich dialektów oznacza życie. To odzwierciedla wyjątkowość tego drzewa. Rosnące samotnie pośród sawanny kwitnie w porze suchej. Oprócz tego, że daje cień, a jego obecność zapobiega wyjaławianiu gleb wskutek wyrębu drzew i pustynnieniu terenu, jest źródłem bogatych w tłuszcze roślinne owoców dostępnych na początku pory deszczowej, gdy większość roślin dopiero zaczyna wegetację. Dlatego jest jednym z głównych źródeł pożywienia Afryki Zachodniej – nadaje potrawom smak, konsystencję i kaloryczność. W trudnym klimacie i nierozwiniętej gospodarce jest jednym z niewielu surowców naturalnych, który może być towarem na sprzedaż, zapewniając w ten sposób nie tylko niezbędne dobra, pracę dla miejscowej ludności, ale i środki pieniężne, a także dochody z eksportu.
Bogactwo drzewa masłowego może być wykorzystane na wiele sposobów: owoce, kwiaty i nasiona są jadalne, wytłoki z nasion się mogą być karmą dla zwierząt, drewno – twarde, o czerwonej barwie służyć może jako surowiec do wyrobu narzędzi i opał – aczkolwiek obecnie nie jest ono wykorzystywane ze względu na ochronę.
Natomiast masło shea do dziś znajduje zastosowanie jako impregnat do drewna i instrumentów muzycznych, szczególnie bębnów, paliwo do lamp, składnik mydła, świec itp. Kosmetyczne zastosowanie wyrobów z nasion karité jest znane i z powodzeniem stosowane od wieków. Znajduje także zastosowanie w medycynie i przemyśle chemicznym; substancje na bazie masłosza mogą być użyte do produkcji emulsji i rozpuszczalników tłuszczowych, szminek, sztyftów, czopków, do otoczkowania granulek i tabletek. Od kilkunastu lat także Zachód odkrył kosmetyczny potencjał masła shea, które jako półprodukt i surowiec organiczny zyskuje coraz większa popularność na świecie. Karité używane jest również w przemyśle spożywczym – zastępuje masło kakaowe, szczególnie w procesie produkcji czekolady, bowiem zapobiega topnieniu czekolady i powoduje, że nie powstaje na nim szary nalot, swoisty dla roztopionej czekolady.
Ponadto od 2012 roku odpady z procesu produkcji masła shea – łupiny i wytłoki z orzecha masłosza zostały dopuszczone w Polsce do użytkowania jako biomasa na cele energetyczne przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki.
Biorąc pod uwagę powyższe korzyści z obecności masłosza, można się dziwić, czemu to drzewko nie stało się podstawą rozwoju i bogactwa Afryki Zachodniej. Jednak wyjątkowość drzewa ma także swoją niekorzystną stronę. Masłosz Parka jest rośliną dziką. Nieznane są dokładnie procesy rozwoju i owocowania rośliny, wiadomo, że nie osiągają maksymalnej wydajności, na przykład z 5 koszy kwiatowych w owoc przekształcają się 2-4 kwiaty, a drzewka mogą owocować co 2-3 lata – w związku z tym zbiory są trudne do przewidzenia i niepewne.
Podejmowano próby tworzenia hodowli masłosza m.in. w Burkina Faso, jednak nie przyniosło to spodziewanych rezultatów. Co prawda niektóre, otoczone opieką drzewka wydały pierwsze owoce już po 12 latach, jednak nie udało się osiągnąć rezultatów gwarantujących przewidywalną ilość zbiorów, a nakład prac podważał ekonomiczny sens przedsięwzięcia, szczególnie w warunkach rozwijających się gospodarek afrykańskich. Stąd eksploatacja masłosza wciąż ma w sobie więcej z gospodarki zbierackiej niż planowej uprawy. Drzewka masłowe zostawia się na przykład podczas wycinki pod uprawy, często rosną też pojedynczo na poletkach zboża (mają właściwości poprawiające żyzność gleby). Niekiedy z przestrzeni wokół masłoszy rosnących w skupiskach na sawannie celowo usuwa się inne drzewa by tworzyć naturalną barierę chroniącą przed pożarami, które stanowią zagrożenie dla cennych roślin, szczególnie w porze suchej. Dodatkowo drzewka nie będąc w ramach uprawy są narażone na działanie suszy, a co za tym idzie – zmniejszenie plonów, a także roślin pasożytniczych, na które są bardzo wrażliwe, co przyczyniło się w ostatnich latach do spadku zagęszczenia drzewek. Taki typ uprawy wpływa na podaż owoców. By zebrać to co spadnie z rosnących w okolicy drzewek kobiety, bowiem wyłącznie one to robią, muszą pokonywać dziennie duże dystanse. Zbierane są tylko owoce, które same opadły z drzewa, ponadto dystans między wolno rosnącymi roślinami powoduje, że jest to zajęcie czasochłonne. Ważne jest też aby zdążyć przed zwierzętami, które także chętnie pożywiają się świeżo opadłymi owocami. Powoduje to, że wydajność zbiorów ograniczona jest nie tylko warunkami klimatycznymi, ale również sposobem gospodarowania, któremu zdecydowanie bliżej do naturalnej gospodarki zbierackiej niż nowoczesnego rolnictwa .
Także proces przetwórstwa ziaren masłosza przebiega metodami bardzo prostymi i pracochłonnymi, według tradycyjnej receptury, co obniża potencjał produkcyjny. Dlatego też w większych, europejskich koncernach chemicznych, by zwiększyć opłacalność produkcji masło shea jest produkowane przy użyciu rozpuszczalników chemicznych. Tworzy się też syntetyczne masło shea – jednak w tych przypadkach końcowy produkt nie jest surowcem organicznym.
Złoto kobiet Afryki
Tradycyjna receptura wytwarzania masła shea przebiega bez użycia składników chemicznych i nie zmieniła się od wieków, jest też pilnie strzeżona przez lokalne społeczności. Jest ona przypisana kobietom – jak już było wspomniane, mężczyźni nie biorą udziału w zbiorach i produkcji masła, a obyczaj zakazuje im dotykać drzewek z wyjątkiem wycinki. Tradycyjnie to kobiety również najchętniej korzystają z właściwości masła shea jest to bowiem najłatwiej dostępny kosmetyk zarówno „upiększający”, jak i stosowany do pielęgnacji ciała, także niemowląt. Już Kleopatra doceniła zalety masła karité jako kosmetyku i zaopatrywała się w olej z masłosza, który do Egiptu docierał karawanami przez Saharę.
Receptura tworzenia masła jest zróżnicowana w zależności od regionu. Można wyróżnić dwa sposoby rafinacji – na ciepło i na zimno. Z 3-4 kg łuskanych nasion otrzymuje się ok. kilograma masła.
W zależności od lokalnej tradycji, suszone na słońcu nasiona są wyjmowane z twardej łupiny i rozbijane w moździerzach na drobny proszek, który jest ponownie suszony a następnie gotowany w wodzie, aż do osiągnięcia jednolitej konsystencji. Z wierzchu zbiera się zanieczyszczenia, a mieszanina wygotowywana jest aż do powstania z niej masłopodobnej, jasnożółtej masy.
W przypadku metody tłoczenia na ciepło owoce są poddawane wstępnej fermentacji, następnie z masy wydobywane są ziarna, które suszy się na słońcu i pozbawia twardej łupiny. Tak przygotowane ziarna są podgrzewane do momentu, gdy zaczną wydzielać krople tłuszczu – wówczas ciepłe układa się w naczyniu i rozciera na jednolitą, brunatno-czerwoną masę. Podgrzewa się ją nieustannie mieszając, aż na powierzchnię nie wypłynie kożuch tłuszczu z którego powstaje najwyższej jakości masło. Pozostałość podlega ponownie wygotowaniu – i służy do produkcji masła gorszej jakości.
Warto zaznaczyć, że w toku tego tradycyjnego procesu możliwe jest wypreparowanie zaledwie 36-40 procent tłuszczu zawartego w nasionach. Współcześnie masło jest też produkowane według nowoczesnych procesów technologicznych, znacznie wydajniejszych. Jednakże wymagają one zupełnie innej infrastruktury – odpowiednich pras i maszyn, które muszą być przystosowane do roztworów koloidalnych jakie się tworzą w trakcie produkcji, a które mogą spowodować zatkanie lub zniszczenie zwykłych urządzeń.
Niezwykle wszechstronne, pielęgnacyjne własności masłosza wynikają ze specyficznego składu tradycyjnie przygotowywanego masła. Masło karité jest dosyć twardą masą o żółtawej barwie, która staje się płynna pod wpływem temperatury ciała (temp. topnienia waha się w granicach 30-42oC, zależnie od zawartości nasyconych kwasów tłuszczowych). Składa się głównie z triacyloglicerydów, kwasu oleinowego, stearynowego i palmitynowego, co implikuje jego wpływ na uelastycznienie i sprężystość skóry.
Allantoina zawarta w maśle galam przyspiesza gojenie się ran, podrażnień i stanów zapalnych, przyczynia się do wygładzania blizn, wspomaga wiązanie wody przez komórki, co odpowiada za jego właściwości nawilżające i regenerujące. Ponadto swoistą cechą oleju z masłosza jest duża zawartość frakcji „niezmydlających” się po dodaniu ługu trójglicerydów, co odpowiada za nawilżające i przeciwzapalne właściwości mydeł produkowanych na tej bazie. Ponadto masło shea zawiera woski, alkohole trójterpenowe, witaminy E i F, prowitaminę witaminy A, kwas linolowy, kwas arachidowy (1-3,5%), kwas laurowy, kwas lignocerynowy (ok. 1%), kwas linolenowy, kwas bohenowy (do 1%) i kwas mirystynowy (ok. 1%).
Surowy tłuszcz masłosza jest bogaty w katechiny, kwas galusowy i kwas cynamonowy charakteryzujące się właściwościami antybakteryjnymi, fungistatycznymi, przeciwzapalnymi; chronią one również skórę przed promieniami UV (filtr nie jest jednak wysoki – faktor 3-4). Wysoka zawartość kwasu cynamonowego, kwasu galusowego i estrów cynamonowych oraz katechin w naturalny sposób zabezpiecza masło przed jełczeniem. Trwałość masła karité wytwarzanego tradycyjnie wynosi około dwóch lat. Natomiast przemysłowo uzyskane frakcje masła shea są wrażliwe na działanie światła i tłuszczu, mają też niski poziom stabilizacji tłuszczów.
Kwas cynamonowy i kwas galusowy oraz ich estry i glikozydy podawane doustnie hamują stany zapalne, eliminują wolne rodniki i nadtlenki, hamują rozwój drobnoustrojów, redukują dolegliwości bólowe, pobudzają wydzielanie żółci i soku jelitowego. Zastosowane in vitro hamują podziały komórek rakowych.
Tłuszcz oleinowy oraz związki fenolowe zawarte w masłoszu pobudzają wydzielanie żółci ponadto spożywanie tłuszczu z masłosza wpływa na obniżenie poziomu cholesterolu oraz hamuje proces powstawania zakrzepów. Wartość energetyczna masła galam wynosi 9000 kcal/kg.
Jednym z istotnych czynników wpływających na sukces masła shea jest fakt, że jest ono bezpieczne nawet dla alergików. Choć Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zaliczyła owoce masłosza do grupy orzechów drzewnych (razem z orzechami laskowymi, włoskimi, i brazylijskimi) czyli do grupy produktów potencjalnie stwarzających ryzyko dla osób uczulonych, zawierają one jednak niewielką ilość białek które są odpowiedzialne za reakcję immunologiczną – zaledwie 1/30 w stosunku do ilości białek np. w orzechach nerkowca. Badania przeprowadzone w 2010 roku w USA przez Mount Sinai School of Medicine wykazały, że układ odpornościowy nie rozpoznaje białek pochodzących z owoców karité jako białek orzechów, przez co nie dochodzi do uruchomienia reakcji obronnej. Mogą być zatem bezpiecznie stosowane zarówno w kosmetyce jak i w przemyśle spożywczym.
Z Afryki do Polski – import
By móc rozprowadzać masło shea w Polsce należy dopełnić formalności prawnych, których rodzaj zależy od przeznaczenia sprowadzanego surowca. Jeśli chcemy sprowadzać masło galam w celu rozprowadzania go w detalicznej sprzedaży jako kosmetyk, wprowadzenie go do obrotu podlega ustawie o kosmetykach z dn. 30 marca 2001 r. (Dz. U. z 2001 r. Nr 42, poz. 473 z późniejszymi zm.). Zgodnie z ustawą (art.2 ust.1) kosmetykiem jest każda substancja lub mieszanina przeznaczona do zewnętrznego kontaktu z ciałem człowieka: skórą, włosami, wargami, paznokciami, zewnętrznymi narządami płciowymi, zębami, błonami śluzowymi jamy ustnej, których wyłącznym lub podstawowym celem jest utrzymanie ich w czystości, pielęgnowanie, ochrona, perfumowanie, zmiana wyglądu ciała lub ulepszanie jego zapachu.
Każdy producent, importer i dystrybutor kosmetyku jest zobowiązany do zgłoszenia produktu do Krajowego Systemu Informowania o Kosmetykach, podając informacje na temat produktu oraz tożsamości podmiotu wprowadzającego kosmetyk na rynek. Jednak aby kosmetyk mógł być legalnie sprzedawany niezbędne jest przedstawienie do wglądu dossier kosmetyku, zgodnego z opisem artykułu 11 ustawy o kosmetykach. W dossier kosmetyku obowiązkowo powinna znaleźć się ocena wpływu kosmetyku na bezpieczeństwo zdrowia ludzi (Safety Assessment sporządzona przez legitymującego się stosownym certyfikatem Safety Assesora), przygotowana z uwzględnieniem charakterystyki toksykologicznej składników, ich struktury i stopnia kontaktu z ciałem człowieka; ponadto w dokumentacji muszą się znaleźć także: karty charakterystyki użytych składników, wyniki badań dermatologicznych, mikrobiologicznych, fizykochemicznych, wyniki badań aplikacyjnych, treści etykiet i materiałów marketingowych.
Warto jednak pamiętać, że 10 lipca 2013 r. przestanie obowiązywać ustawa o kosmetykach z 2001 r, a kwestie związane z wprowadzaniem do obrotu produktów kosmetycznych będą regulowane bezpośrednio rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) Nr 1223/2009 z dnia 30 listopada 2009 roku. W konsekwencji Krajowy System Informowania o Kosmetykach zakończy działalność.
Według nowych uregulowań wprowadzane kosmetyki będą rejestrowane drogą elektroniczną w bazie ECAS (System Uwierzytelniania Komisji Europejskiej) i zgłaszane za pośrednictwem portalu CPNP (Cosmetic Products Notification Portal). Wprowadzone zostaną również zmiany w wymogach odnośnie niezbędnej dokumentacji i Oceny Bezpieczeństwa oraz oznakowania produktu i samego procesu produkcji, który zgodnie z rozporządzeniem (WE) 1223/2009 powinny wyznaczać zasady tzw. Dobrych Praktyk Produkcji.
Nieco mniej wymogów należy spełnić by wprowadzić masło shea na rynek jako surowiec kosmetyczny w sprzedaży hurtowej. Wówczas podlega on Rozporządzeniu (WE) nr 1907/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 18 grudnia 2006 r. w sprawie rejestracji, oceny, udzielania zezwoleń i stosowanych ograniczeń w zakresie chemikaliów (REACH). Obecnie, do 31.05 2018 roku, wystarczy dokonać wstępnej rejestracji produktu, co można zrobić bezpłatnie w formie elektronicznej na stronie reach.gov.pl. Natomiast po upływie okresu przejściowego konieczne będzie bądź wykazanie, że masło shea jest produktem pochodzenia naturalnego, bądź rejestracja go jako substancji chemicznej. W obu przypadkach należy pamiętać, że ciężar dowodu, zarówno jeśli chodzi o wykazanie, że jest to substancja naturalna, jak i że nie stwarza zagrożeń, spoczywa każdorazowo na podmiocie wprowadzającym towar na rynek. Brak informacji o właściwościach substancji nie oznacza, że jest ona bezpieczna. Jeśli wykazanie tego nie jest możliwe np. z powodu braku dostępnych informacji, podmiot nie podlega zwolnieniu z rejestracji. Pełna rejestracja wymaga wykonania badań i sporządzenia dokumentacji zgodnie z artykułem 31 Rozporządzenia (WE) nr 1907/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 18 grudnia 2006 r (REACH).
Eko-surowiec masłosz
Na rynku kosmetycznym coraz większym zainteresowaniem cieszą się produkty kosmetyczne wyprodukowane na bazie naturalnych surowców z jak najmniejszym udziałem substancji sztucznych. By mieć pewność, że produkt reklamowany jako „naturalny” czy też “organiczny”, rzeczywiście nie zawiera konserwantów i domieszek (co przecież znacznie obniża koszty produkcji), klienci chętnie sięgają po produkty certyfikowane. W prawie europejskim nie ma definicji kosmetyków organicznych. Mimo to wiele organizacji stworzyło systemy certyfikacji, by odróżnić swoje produkty od zwykłych kosmetyków powstałych jedynie na bazie ekstraktów roślinnych i używających nazwy naturalne, czy też organiczne jedynie jako chwytu marketingowego. Najbardziej rozpoznawalne certyfikaty europejskie to:
ECOCERT – francuska organizacja kontroli i akredytacji produktów organicznych i ekologicznych uznawana w ponad 80 krajach na całym świecie
BDIH (Bundesverband Deutscher Industrie und Handelsunternehmen) – Federalny Związek Niemieckiego Przemysłu i Firm Handlowych, wydający certyfikaty ekologiczne lekom, żywności i kosmetykom,
SOIL ASSOCIATION – angielska organizacja certyfikująca ekologiczną żywność, rolnictwo i kosmetyki
AIAB (Associazione Italiana per l’Agricultura Biologica) – Włoskie Stowarzyszenie Rolnictwa Ekologicznego.
W 2010 roku grupa wiodących europejskich jednostek standaryzujących utworzyła stowarzyszenie, które ustanowiło jednolite zasady certyfikacji COSMOS – Cosmetics Organic Standard. Kosmetyki legitymujące się takim certyfikatem, oprócz tego, że muszą spełniać wymogi Rozporządzenia kosmetycznego 76/768/WE, powinny także spełniać wymogi standaryzacyjne COSMOS odnośnie pochodzenia składników, receptury, sposobów przetwarzania, pakowania i przechowywania, opisu i informowania o produkcie. W wytycznych COSMOS surowce dopuszczone do stosowania w kosmetykach organicznych podzielone zostały na następujące kategorie:
- Woda o odpowiedniej czystości mikrobiologicznej,
- minerały i surowce pochodzenia mineralnego, które powstały podczas procesów geologicznych (z wyjątkiem pochodnych paliw kopalnych), pozyskiwane i oczyszczane oraz przetworzone zgodnie z obowiązującymi przepisami,
- agro-surowce (wywodzące się z roślin, produktów zwierzęcych – z wyjątkiem wyekstrahowanych z żywych lub martwych zwierząt bądź mikroorganizmów) przetworzone metodami fizycznymi,
- agro-surowce przetworzone metodami chemicznymi, przy czym metody te muszą się cechować niską eko-toksycznością, a do ich produkcji powinny być użyte surowce ze źródeł odnawialnych,
- inne substancje, które dopuszczane są ze względu na brak alternatywnych naturalnych i bezpiecznych odpowiedników.
Ilona Szymańska
21-09-2012
[1] Lost Crops of Africa, National Research Council of the National Academies, The National Academie, Washington 2006, t.2, s. 302-321,
[2] Różański Henryk, Masłosz Parka – Butyrospermum parkii (G.Don) Kotschy) = Vitellaria Paradowa Gaertner = Bassia parkii G. Don jako źródło tłuszczu, rozanski.li, 7.02.2010,
[3] Zakrzewska-Krzyś Honorata, Wielkość i wartość rynku, trendy, „Twój biznes”, nr 11, 2011,
[4] Maciej Siekierski, Rynek kosmetyków naturalnych, „Chemia i biznes”, nr 2, 2011.
[5] Masło Karite – Złoto kobiet z Afryki, 4.02.2012,
[6] Włudyka Barbara, Shea Butter – afrykański as w kosmetykach, swiat-zdrowia.pl, 25.11,2010,
[7] Błońska Anna, Masło Shea bezpieczne dla uczulonych na orzechy, kopalniawiedzy.pl, 28.12.2010,
[8] Polskie elektrownie mogą spalać afrykańską biomasę, cire.pl, 01.03.2012,
[9] Poradnik Europejskiej Agencji Chemikaliów do załącznika V, 03.2010, echa.europa.eu,
[10] Ustawa o kosmetykach z dn. 30 marca 2001 r., (Dz. U. z 2001 r. Nr 42, poz. 473 z późniejszymi zm.),
[11] Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) Nr 1223/2009 z dnia 30 listopada 2009 r.,,
[12] Rozporządzeniu (WE) nr 1907/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 18 grudnia 2006 r. w sprawie rejestracji, oceny, udzielania zezwoleń i stosowanych ograniczeń w zakresie chemikaliów (REACH) i utworzenia Europejskiej Agencji Chemikaliów REACH.
chemikalia.gov.pl
cosmos-standard.org
naturalcosmeticnews.com